Giełda nadal jest słabym narzędziem dla akcji sektora bankowego po ekspansji koronawirus a wiele z nich już notuje najniższe wartości z ostatnich lat. W szczególności podmioty bankowe mają zróżnicowane interesy, są obecne w różnych obszarach geograficznych, co może sugerować, że problem w Hiszpanii, jakkolwiek poważny, można by rozmyć wspomnianą dywersyfikacją. Do tego stopnia, że dotyczą one realnej możliwości ruchów korporacyjnych zachodzących między niektórymi bankami, które są włączone do selektywnego indeksu zmiennych dochodów w naszym kraju, Ibex 35.
Fakt ten może być możliwy, ponieważ z Unii Europejskiej (UE) iz Europejski Bank Centralny (BCE) od pewnego czasu proponuje, a nawet namawia do łączenia podmiotów w celu poprawy ich wypłacalności. W tym sensie warto przypomnieć, że w tych tygodniach upamiętnia się fakt, że rok temu fuzja Deutsche Banku i Commerzbanku została oficjalnie udaremniona. Jedna z wielkich bomb, która miała uderzyć w potężny sektor w UE. Ale teraz uwaga skupia się na krajowych instytucjach kredytowych, ponieważ ich sytuacja nie jest najlepsza z możliwych po wydarzeniach, które miały miejsce od pierwszych tygodni marca.
Okres, w którym hiszpańskie grupy finansowe straciły na wartości, zwłaszcza na hiszpańskich rynkach akcji. W marżach, które oscylują między 30% a 50%, co wiele mówi o segmencie, który ma największy ciężar właściwy w Ibex 35 i który wpłynął na osiągnięcie 6000 poziomów punktówS. Chociaż następnie odbił się o 15% w wyniku przewidywalnego odbicia na giełdach na całym świecie. W obu przypadkach jest to jeden z najbardziej aktywnych sektorów w tym notowanym okresie roku. Przy cenach a priori, które mogą być bardzo interesujące, aby rozpocząć zajmowanie pozycji w tych aktywach finansowych. Z bardzo odpowiednimi rabatami w stosunku do ich cen na początku roku.
Banki: możliwe oferty przejęcia
Jednym ze scenariuszy, które są obecnie rozważane, są kombinacje dotyczące przejęć niektórych banków obecnych na ciągłym rynku naszego kraju. Z tego podejścia w strategii banków, jednym z ruchów, który najbardziej wybrzmiewa w kręgach agentów finansowych, jest unia pomiędzy Banco Santander i BBVA. Bo w efekcie byłaby to prawdziwa rewolucja w tym jakże ważnym sektorze hiszpańskiej gospodarki. Ponieważ jest to operacja na dużą skalę, która może od teraz zakłócić krajobraz giełdowy całego sektora. W każdym przypadku z inną oceną.
Z drugiej strony nie można zapominać, że pomysłem organów wspólnotowych jest ograniczenie do minimum liczby instytucji kredytowych. Coś, o czym dyskutowano już od czasu ostatniego kryzysu gospodarczego, jeszcze w 2009 roku, a teraz wydaje się być brane pod uwagę w wyniku obecnej sytuacji gospodarczej na całym świecie. I że sprzyja temu specyfika sektora bankowego w naszym kraju, co z pewnością raczej prędzej niż później prowadzi do koncentracji grup finansowych. Gdzie w Ibex 35 różnych linii biznesowych jest zintegrowanych w ramach tego segmentu biznesowego: małe, średnie i duże banki. Z zarządzaniem, które jest zupełnie inne w każdym z nich i jak z drugiej strony, logiczne jest zrozumienie przez agentów finansowych.
Najgorsze zachowanie w 2020 roku
W każdym razie jest informacja, która jest bardzo pouczająca, a mianowicie, że sektor bankowy radzi sobie najgorzej od pierwszych dni stycznia. Przy średniej deprecjacji w sektorze, która osiągnęła te dni poziomy bardzo bliskie 36%. Z negatywnym trendem, który istniał już jeszcze przed rozpoczęciem kryzysu zdrowotnego w wyniku rozprzestrzeniania się koronawirusa. Z tendencją spadkową, która od kilku miesięcy jest bardzo wyraźna w odniesieniu do wszystkich terminów trwałości: krótkiej, średniej i terminowej. Ze znacznym opóźnieniem w stosunku do innych bardzo istotnych sektorów selektywnego indeksu dochodu zmiennego naszego kraju, z rozbieżnościami, które mogą osiągnąć poziomy w notowaniach ich cen nieco ponad 5%, a nawet 10%.
W tym ogólnym kontekście sektor bankowy w Hiszpanii nie jest od teraz najbardziej sprzyjający opłacalności oszczędzania. Jeśli nie, to wręcz przeciwnie, należy zostawić to na radarze przed tym, co może się wydarzyć w nadchodzących tygodniach. Ale nie jest to zbyt interesujące żadnych zakupów ponieważ więcej można stracić niż zyskać. Z ryzykiem w operacjach całkowicie niepotrzebnym dla naszych osobistych interesów w pozostałej części roku. Logiczne jest bowiem to, że ich ceny notują spadki w nadchodzących kwartałach i fakt ten powinien nas odsunąć od tych pozycji na giełdzie, bo nie ma wątpliwości, że od tej pory może nas spotkać wiele negatywnych niespodzianek.
Fuzje, które mogą wystąpić
W kręgach inwestorów dyskutowane są niektóre kombinacje, które od teraz mogą być produkowane w tym ważnym sektorze giełdowym w naszym kraju. W tym sensie jednym z najbardziej prawdopodobnych jest ten, którego bohaterem jest Bankia z Caixabankiem oraz że może przeprowadzić fuzję, która może zaspokoić interesy akcjonariuszy obu stron w tym procesie. W obu przypadkach są one na minimach sprzed wielu lat i z wyraźnie spadkowym trendem we wszystkich okresach trwałości. I że w przypadku starego pudełka z Madrytu może po raz pierwszy zejść poniżej poziomu euro. Kiedy rok temu był w stanie zaatakować opór, jaki miał na poziomie trzech euro za akcję.
Inną kombinacją obsługiwaną w środowiskach giełdowych jest ta, w której głównymi bohaterami są banki o najmniejszej kapitalizacji. Wśród tych, którzy się wyróżniają Unicaja i Liberbank, wśród niektórych z najbardziej odpowiednich. Ze słabością, która jest bardzo odczuwalna i dlatego może wynieść ich na niewyobrażalne wyżyny w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. Z drugiej strony, ta fuzja byłaby jednym z życzeń organów regulacyjnych, zarówno w kraju, jak i za granicą, ponieważ chcą, aby grupy finansowe o dużych siłach odpowiadały klientom. Coś, czego w tej chwili nie mogą zaoferować lub przynajmniej w sposób niezadowalający dla agentów finansowych.
Sektor, który bardzo ucierpi
W każdym razie bardzo niewiele banków jest włączonych do portfela inwestycyjnego dużych funduszy zarządzających. Ze względu na fakt, że coraz częściej mają one niższą marżę w swoich zyskach oraz że stopy procentowe są obecnie na poziomie ujemnym decyzją Europejski Bank Centralny (EBC) do prowadzenia polityki obniżania ceny pieniądza. Fakt, który niewątpliwie godzi w interesy biznesowe tych grup finansowych i ma odzwierciedlenie w ich wycenie na rynkach akcji. Gdzie cena akcji Banco Santander jest niższa niż dwa euro, a akcji BBVA – trzech euro. Cena, która nie odpowiada ciężarowi właściwemu tych dwóch wielkich Ibex 35.
Z drugiej strony należy podkreślić fakt, że sektor bankowy jest pogrążony w silnym nurcie spadkowym, który bardzo skomplikuje odbudowanie pozycji. Poza faktem, że od tego momentu mogą nastąpić ważne odbicia, które posłużą nie tylko do kupowania ich akcji w celu cofnięcia pozycji po bardziej konkurencyjnych cenach niż na ich minimalnych poziomach. W scenariuszu, w którym najmądrzejszą rzeczą do zrobienia jest zachowanie pełnej płynności w obliczu tego, co może się wydarzyć w nadchodzących miesiącach. Przynajmniej w odniesieniu do najkrótszego okresu iw którym żadna wartość, która składa się na selektywny indeks dochodu zmiennego naszego kraju, nie wykazuje lekko pozytywnego aspektu technicznego.
Jest to, ogólnie rzecz biorąc, zdjęcie rentgenowskie sektora bankowego w bardzo złożonym momencie dla inwestycji na giełdzie. Mimo wszystko inwestowanie na giełdzie jest najlepszą opcją, aby Twoje oszczędności były opłacalne, zwłaszcza jeśli jest ukierunkowana na średnio, a przede wszystkim długoterminowo. Ponieważ ryzyko w innych aktywach finansowych jest większe, ale gdzie banki nie są najlepszą opcją do rozpoczęcia naszych relacji z rynkami o takich cechach. Bo wciąż mogą zejść z wyceny niżej.